www.wolczyn.kapucyni.pl

carlos

no właśnie.
wypowiedzcie sie w sprawie numerków Wink

co wam się podoba (nie) co zmienić i cała reszta

rybcia

w zasadzie to podoba mi sie prawie wszystko (o minusach nie mowie bo sa malo znaczace), poczawszy od glebszego poznawania Pisma Swietego po nowe i czesto trwale znajomosci, wazne sa tez (dla mnie osobiscie) opinie innych ludzi - takie nowe spojrzenie na dana kwestie ... duzo by pisac, jakos zaczelam Smile

Jak jeszcze jakies sensowne zdanie wymysle to napewno sie odezwe:P

Aaleczka

Spotkanie w grupach to punkt dnia, który bardzo lubię. Jest to czas, kiedy mogę sie podzielić moim małym (co prawda) doświadczeniem z innymi ludźmi, których najczęsciej dopiero wtedy poznaję. Bardzo podoba mi się to, że grupki są rozdzielane według numerków a nie, że ludzie sami się dobierają ( chociaż jak pierwszy raz uczestniczyłam w spotkaniu to bardzo chciałam być z koleżanką w grupie, teraz nie odczuwam już takiej potrzeby). Fajne jest to jak pierwszy raz szukasz po całym amfiteatrze osoby, która trzyma kartkę z twoim nuumerkiem i zastanawiasz się z kim tym razem będziesz w grupie. Dlatego dziwię się trochę osobom, które mimo iż mają taki numerek a nie inny same wybierają sobie grupę ( miałam tak chyba 2 lata temu, że tylko pare osób miało rzeczywiście taki numerek grupy, a reszta sobie doszła bo animatorem był znajomy). Ups troszkę się rozpisałam. Pokój Razz

Katasza

też lubię spotkania w grupach ale przydało by się coś zrobic zeby ludzie nie zmieniali grup. W tamtym roku moja grupa liczyła 4 osoby chociaż teoretycznie powinno być dwa razy więcej, natomiast w niektórych było po 15-20 osób, zresztą sami wiecie jak jest. Tylko co z tym zrobic?

nika3005

Bardzo lubiłam spotkanie w grupach - ludziska z mojej grupy rzadko się ze sobą zgadzali, więc często prowadziliśmy dyskusje które (mnie przynajmniej) wiele uczyły

hm, na początku nasza grupa liczyła chyba 8 osób, później 12 ale cooo tam

no i to zamieszanie przy tych karteczkach, nie zawsze ustawiane są numerki po kolei Sad

chyba 2 osoby dołączyły do nas bo nie znalazły swojego numerka... Ale! Baaaardzo podobają mi się spotkania w grupach, można poznać naprawdę interesujących ludzi Smile

pozdrowionka dla gr 34 z 2005 roku Very Happy

nitka_rysik

a ja mam mieszane uczucia
fajne jest to ze poznaje sie nowych ludzi, niestety wiele zalezy od animatorow, jacy sa czy sa otwarci czy tez niesmiali.jak na razie mialam 2 fajne i 3 mniej fajne grupki....ale i tak wiele wynioslam z tych spotkan.
podsumowujac:
jestem za grupkami ale animatorami powinny byc osoby do tego sie nadajace. sorki za krytyke ale troche wkurzajace jest to jesli w ciagu 2 godz spotkania tylko 3 z 10 osob sie odzywaja.
ja nie moglabym byc animatorka i dlatego sie do tego nie pcham.
to chyba na tyle

Katasza

tak, niwątpiwie animatorzy powinni miec w sobie coś co "zmusi" ludzi do aktywności, i sprawi ze nie będą się bać wypowiadac. Wydaje mi się ze wiele osób poprostu wstydzi sie wyrazać swoich opinii w grupach.

nitka_rysik

wlasnie, masz racje.niektorzy sa bardziej niesmiali niz inni czlonkowie grupy

dikande

Sporo osób pzrychodzi na spotkanie w grupach w celu obserwacji Smile

Dla niektórych jest to nowością, inni uważają, że potrzebują wiele czasu na otwarcie, więc te pare dni nie wystarcza... Co do animatorów - owszem, powinni być otwarci i mało wstydliwi Very Happy

NIe każdy nadaje się do takiej "roboty", to tak jak nie każdy nadaje się na bycie nauczycielem czy psychologiem. Ale najważneijsze to mieć wyczucie i dar dobrej obserwacji, by dzięki temu dobzre poprowadzić spotkania z ludźmi Very Happy

AAAA... no i doświadczenie życiowe i to związane z wiarą też jest przydatne:) do tego nie sa potrzebne nawet konspekty Razz

Pozdrawiam

nika3005

i przecieki Razz

będzie się działo w tym roku na spotkaniach w grupach, łojojoj Very Happy

Zosia

hmm brzmi intrygująca:) szkoda ze spotkanie w grupach jest tylko cztery razy w ciągu całego SM..

dikande

Katasza

i bez większej ilości spotkań nikt nie chce wracać do domu Smile

nika3005

przez te 4 dni, kiedy są spotkania w grupach, można się ze sobą naprawdę mocno związać - wiem po sobie... ryczeć tylko zostało jak się rozeszliśmy po ostatnim spotkaniu (trwało tak długo że zjeść już potem nic nie zdążyłam, ale nawet mi się nie chciało Smile

)
moja grupa była niesamowita Very Happy

asinek

Mam nadzieję, że stworzymy taką nieformalną grupę forumowiczów. Extra grupę Laughing