www.wolczyn.kapucyni.pl

asinek

Nitka, doskonale Cie rozumiem... Ja mam podobny problem...Łódź to niby takie duże miasto, ale... No właśnie jest wiele "ale"... choćby na przykład takie, że nie ma kapucynów i muszę sama zatroszczyć sie o całą promocję Wołczyna, co oczywiście jest wykonalne. Zastanawiam sie tylko w jakiej formie tą akcje poprowadzę (i czy w ogóle mi się chce, bo to nie jest takie proste), bo mam wtyki w różnych mediach studenckich i w duszpasterstwach, ale to nie wystarczy... Prawie każda większa parafia (a co dopiero duszpasterstwa akademickie) organizuje podczas wakacji obozy dla młodzieży... Wołczyn to dla nich będzie konkurencja...
Ktoś ostatnio powiedział mi bardzo mądre słowa - przecież nie o to w tym wszystkim chodzi, aby wyrywać sobie ludzi nawzajem z duszpasterstw, ale o to, aby pojechali niewierzący i mieli okazję spotkać Boga i się nawrócić...
Pozostawiam to zdanie do osobistej refleksji...

nitka_rysik

yhym ten ktos powiedzial bardzo madre slowa...wkoncu kazdy wierzacy przynajmniej w przewazajacej czesci pojedzie na jakies rekolekchje czy cos takiego Smile

a w tym rzecz zeby zachecic tych ktorzy jakos wczesniej nie mieli dobrego kontaktu z kosciolem. wiec trzeba dzialac miom zdaniem w kazdym srodowisku Smile

a tak przy okazji to mam sporo znajmomych w lodzi Smile

czapsik

ja sie bede cieszyl bardziej jak mi sie uda namowic (i jak sie ta osoba nawroci) jedna osobe Wink

ale taka ze no! Wink

jak mi sie uda to ja poznacie na wołczynie! Wink

nitka_rysik

zycez ci powodzenia i bede sie modlic w tej sprawie Smile

asinek

Ja też się modlę za te osoby, które mają przyjechać pierwszy raz na Wołczyn. Czuję nawet wewnętrzną potrzebę takiej modlitwy Laughing

A jakich masz znajomych w Łodzi, Nitka? Może przez przypadek się znamy? Albo by mi się udało ich na Wołczyn zabrać?

nitka_rysik

hmm ich na Wolczyn raczej nie namowisz. niestety. to ludzie ktorych poznalam w tamtym roku na jednym festiwalu.
wiesz to sa osoby ktore jakos nie specjalnie garna sie do kosciola, wola raczej przebywac na lodzkim "chinatown" . ale strasznie ich lubie. Smile

asinek

Hmm, a gdzie jest to "chinatown"? Mam pewne przypuszczenia, ale jako rodowita łodzianka nie spotkałam sie jescze z tym określeniem Laughing

nitka_rysik

tam gdzie te wszystkie budki z chinskim czy wietnamskim jadelem sa Smile

asinek

Moje przypuszczenia zostały potwierdzone Smile

nitka_rysik

prawdopodobnie w wakacje bede w Lodzi wiec mam nadzieje ze jesli i ty wtedy tam bedziesz to sie na jakas kawe czy lody wybierzemy Smile

Kubles

Ha Nitka

pamiętasz:P kiedyś sie umówiliśmy że jak bedziesz mieszkała w Krakowie a ja przyjade dop moich przyjaciółek:) to gdzieś sie umówimy Razz

Pamiętasz?? Very Happy

nitka_rysik

jasne ze pamietam Smile

i juz sie nie moge doczekac Smile

Booly

Ja do lodzi mam nadzieje ze w maju przyjade albo jeszcze w kwietniu bo bede u kolezanki... Wiec mozna sie wszyscy razem jakos zmowic ale to jescze dam znac Smile

Gdzies posmigac fajnei spedzic czas. Smile

nitka_rysik

no jak juz to dopiero w lipcu no moze w czerwcu mi sie uda. wczesniej raczej nie Sad

asinek

Ale fajnie! Zapraszam gorąco do mojego miasteczka! Pewnie, że się gdzieś spotkamy! Laughing