www.wolczyn.kapucyni.pl

nitka_rysik

Annnika tutaj musze sie zgodzic z Asinkiem ... dla mnie to tez kojarzy sie z jednym Sad

Annnika

I z jednej strony doskonale was rozumiem, ale akurat przed tygodniem w mojej rodzinie umarł ktoś na raka... to była piękna śmierć. O ile w ogóle można tak o śmierci powiedzieć. Dopiero widmo odejscia pozwoliło komuś pojednać się z dziećmi, rodzinę, Bogiem, to było piękne móc widzieć jak z dnia na dzień ten człowiek odzyskuje spokój jakiego nei miał od lat...

***
Oczywiście swoimi wypowiedziami tutaj nie mam zamiaru negować czyjegokolwiek doświadczenia .

nitka_rysik

wiesz ze jak tak pomyslalam nad twoim postem to musze sie z nim zgodzic...cos w tym jest...u mnie tez bylo podobnie...tzn w czasie choroby jakos mialam lepszy kontakt tatą, choc nie bylo mnie caly czas przy nim bo musialam wyjechac to jednak bardzo czesto rozmawialam z nim przez telefon...i z tego co mam opowiadala to ksiadz byl u nas dosc czesto... zmiane w tej sferze duchowej bylo widac, i w relacjach z rodzina tez
jednak to nie zmienia faktu ze jest to bolesne patrzec jak ktos bliski odchodzi na zawsze Sad

asinek

Zgadzam się, że w pewnym stopniu ten kontakt się polepsza. Ludzie doceniają (i jedna i druga strona), to, na co wcześniej nie zwracali uwagi, co było dla niech oczywiste. Ja jak usłyszałam swoje imię (a właściwie zdrobnienie - asinek...) od taty, który był już w bardzo ciężkim stanie, popłakałam się ze szczęścia... To są trudne tematy...

erinn

ja tak deliktatnie napomkne, ze to temat "apteczka".

nitka_rysik

a my opatrujemy sie nawzajem Razz

ok sorry masz racje Very Happy

koniec tematu Smile

nika3005

Kasia umarła.

w Apteczce otoczmy Jej duszę modlitwą....

nitka_rysik

[*][*][*]

karinka

ja równiez prosze o modlitwe w mojej intencji, o siłe i wytrwałość w nauce do matury.

asinek

Masz to jak w banku, ja już mature mam za sobą Laughing

Powiem jedno strach ma wielkie oczy Laughing

Sama maturę (nawet ustną) wspominam bardzo przyjemnie, ale co sie przed nią nadenerwowałam, to moje Confused

karinka

hmm ale ja podjęłam kilka "dziwnych" i spontanicznych decyzji:) zdaje historie bo jest mi potrzebna na studia a kompletnie jej nie umie!!! nic.. serio, ale ucze sie Smile

no i zawsze powtarzam, ze lubie wyzwania ale tylko z pomoca Bożą!! ( no i trochę Waszej tez nie zaszkodzi! )

Iwan

mam identycznie Smile

tylko ze... hmmm... Tobie jak ufam pujdzie lepiej. Ja musze zdawac histe jeszcze raz by pomarzyc o dziennym wrocku. Wiec kombinuj dziewczyno... i powodzenia przy znienawidzonych dato-nazwiskach Smile

erinn

A ja prosze o taka mocna modlitwe w intencji mojego przedsiebwziecia "swiateczna paczka" (dla zainteresowanych o co chodzi: [link widoczny dla zalogowanych]) Z gory Wam dziekuje.

karinka

obiecuje modlitwe Smile

Iwan ja tez marze o wrocku.. dziennym... ehh wspierajmy sie duchowo... brrr

nitka_rysik

a moze Krakow co wy na to Very Happy

p.s ja tez nie zapomne w modlitwie