www.wolczyn.kapucyni.pl

nitka_rysik

mysle ze to nie to co napisales, wg mnie to dzielenie sie swoimi przezyciami aby moze w ten sposob komus pomoc. kazdy ma w zyciu jakies chwile, zdarzenia ktore cos zmienily i takie doswiadczenia moga sie stac jakims "natchnieniem" dla innych aby zmienic cos w swoim zyciu poki nie jest za pozno.
troche zakrecilam ale mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi Smile

carlos a tobie zycze z calego serca takiego szczescia jakiego pragniesz Smile

na pewno uda ci sie je znalezc Smile

wystarczy tylko nie przestawac szukac Smile

czlowiek · Gość

ale tu cicho....dawno mnie nie było...kłopoty z netem.

hym..jak zwykle wypadłam z tematu.

nitka- można sie tam doszukać różnych rzeczy ,tego ze chciałam ostrzec innych też, ale to takie głebokie ...ze jak na mnie to nie wiem czy w tej danej chwili o to mi chodziło (chyba troche też) może po prostu chciałam sie wygadać...choć nie sądze abym nie miałą komu tego powiedzieć ,ale jednak napisałam- to było takie spontaniczne raczej.

nitka mam prośbę ,czy mogłabyś coś napisać o sobie? prosze (ludzka ciekawość)

nitka_rysik

heh ale co ja mam napisac???? ja tak nie potrafie o sobie mowic o co dopiero pisac... ale moze sprobuje ale to pozniej Smile

carlos_niezalogowany · Gość

łał. człowiek powrócił ?

czlowiek · Gość

na to wygląda..

nitka_rysik

a bedziesz czesciej ????

carlos

hey, a będziesz na wołczynie w tym roku ?
bo można by się spotkać Wink

123456789

Szczerze nie chce mi sie czytać wszystkeigo dokładnie, więc dam moja opinię, a że ostatnio panuje moda na wróbelki, więc opowiem taki midrasz.

Raj.. Marzenie każdego stworzenia... Zielono, pachnąco, małpki kapucynki ( Smile

) skaczące po drzewach, żółte banany, no po prostu żyć, nie umierać. I Pan Bóg, jak to Pan Bóg, główny organizator tego Raju, ponieważ lubi miec wszytko pod kontrolą, postanowił się przejśc i popytać, jak tam jego kochane stworki się miewają. I napotyka na wróbelka. W tamtych czasach wróble nie miały jeszcze skrzydeł. No i Pan Bóg pyta tego ptaszka, jak mu sie podoba życie? A wróbelek odpowiada: To znaczy wieesz, no niby coś tam, ale... no jest okropnie no! co tu dużo mówić. Jestem mały, jem tylko glizdy które przede mną ciągle uciekają, chodzę po tej ziemi, muszę omijać te ogromne drzewa i nie jest mi tu dobrze! Pan Bóg tak popatrzył na wróbelka, a że "w miłosierdziu swoim Pan dotknąć chce" , dotknął go i dał mu skrzydła. Jakiś czas później Pan Bóg spotyka wróbelka i pyta go jak mu sie żyje. A wróbelek na to: Okropnie! Nie dość, że musze chodzić po ziemi, nie dość że glizdy przede mną uciekają, nie dość, że muszę omijac te wielkie drzewa, to jeszcze muszę za sobą taszczyć te dwa skrzydła! Pan Bóg popatrzył na niego i powiedział: "aleś ty głuupiutki wróbelku, przecież ja ci te skrzydła dałem, żebyś ty mógł latać nad ziemią o oglądac jej wspaniałości, i wypatrywac jedzenie z góry, one miały być dla ciebie tym, co cie unosi"

I tym skrzydłami dla człowieka jest 10 przykazań...

Łucja

Marysia bardzo ładne Smile

123456789

Jeden Kap. mi to kiedyś opowiedział, to przekazuję to, co mogę Smile

nitka_rysik

kurcze fajne to Smile

musze zapamietac Smile

dzieki !!!!!!!!!!!!!

123456789

Nie ma za co Razz

karinka

Marysiu świetne!!! bde miala co dzieciom opowiadac!!tzn jeszcze nie moim Wink

w oratorium

123456789

biedne dzieci... Smile

żartowałam Very Happy

Katasza

hehe, może ktoś jeszcze zna jakaś pouczającą przypowieść o wróbelku? Smile