Forum www.wolczyn.kapucyni.pl Strona Główna www.wolczyn.kapucyni.pl
16-21 VII 2007 XIII Spotkanie Młodych
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

sakrament pojednania
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 23, 24, 25, 26  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolczyn.kapucyni.pl Strona Główna -> Rozmowy na poważnie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tarantula




Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podkarpacie :)

PostWysłany: Pon 20:24, 02 Kwi 2007    Temat postu:

normalnie załamka - nie umiem, nie potrafię pogadać z Bogdanem coby był moim stałym spowiednikiem Sad

nitka - wcale nie jest tak kolorowo jak to wyglada Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
asinek




Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 1378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 20:05, 04 Kwi 2007    Temat postu:

dobra... przenosimy się tu ??? Smile jakos tu jest bardziej swojsko...

Tarantulko moja droga - ja mam kierownika już ponad pół roku. Uważam, że go sobie wymodliłam. Jestem tego pewna... Jak chcesz cos więcej wiedzieć (możesz pytać o wszystko) pisz na pw. Odpiszę.
Moment poproszenia upatrzonego kapłana o spowiednictwo lub kierownictwo (dla mnie to nie jest jedno i to samo) jest na pewno trudny i emocjonujący. Pamiętam jak ja to przezywałam... Ale bez tego nie pojdziesz dalej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nitka_rysik
Administrator



Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ostrzeszów

PostWysłany: Śro 23:13, 04 Kwi 2007    Temat postu:

mi tez sie tu lepiej pisze, jakos tak inaczej, tamto forum jest ok ale to juz nie to samo.
wracajac do tematu : Tarantula damy rade. to ze nie jest kolorowo nie znaczy ze tak nie moze byc Smile kiedys bedzie na pewno.
ja sie nadal zbieram na odwage zeby poprosic o stale spowiednictwo i kierownictwo. czy mi sie to uda po swietach ???? nie wiem, ale mam nadzieje ze tak Smile

Asiu ja juz Ci wiele razy pisalam ze Ty to odwazna jestes Very Happy nie tak jak ja Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tarantula




Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podkarpacie :)

PostWysłany: Sob 18:36, 07 Kwi 2007    Temat postu:

asinek - mam pytanie - napisz mi ale tak szczerze - jakie są plusy i minusy stałego spowiednika Smile
niewiem ale boje sie chociaż sama nie wiem czego Smile w każdym razie w niedzielę po świętach chcę pogadać z ewentualnym kandydatem na spowiednika Smile - normalnie boję sie tej chwili jak nie wiem co Sad chyba nawet wizyty u dentysty tak sie nie boję Sad ale raz kozie śmierć Smile

tez Mysle asinek że bardzo odważna jesteś Smile a moze załatwiłabyś za mnie tą rozmowę z ksiedzem?? Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
asinek




Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 1378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 19:52, 08 Kwi 2007    Temat postu:

hmm czy ja jestem odważna??? szczerze Wam powiem, że sama siebie podziwiam za odwagę, bo to co przezywam od października to jest coś niesamowitego, to są chyba najpiękniejsze rekolekcje w moim życiu Laughing tutejszy wątek dotyczy spowiedzi, ale ja idąc do kapłana poprosiłam o kierownictwo... wtedy nie bardzo wiedziałam z czym to się je, i jaka jest różnica między stałą spowiedzią i kierownictwem... umówilismy sie wtedy (tzn. ja i mój kierownik), że każde nasze spotkanie będziemy traktowac również jak spowiedź...

c.d.n. bo teraz naprawde nie mam czasu...

ale warto walczyc!!!

łatwo pisać, trudniej wykonac, wiem, bo znów mam kryzys (oj, ta moja buntownicza dusza:) i nie wiem, czy nie powinnam zrezygnowac, ale o tym w najblizszym czasie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tarantula




Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podkarpacie :)

PostWysłany: Pon 6:11, 09 Kwi 2007    Temat postu:

...to bedzie jak powieść w odcinkach Smile...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
asinek




Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 1378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 22:00, 09 Kwi 2007    Temat postu:

dobre he he Very Happy... historia mojego zycia w odcinkach Smile może byc, czemu nie, jak to ma komus pomóc sie przełamać albo cos zrozumieć, to dlaczego ja mam mu w tym nie pomóc Laughing

aby zrozumieć moją sytuację, musisz wiedzieć, że prawie cztery lata temu mój tata umarł na raka... więcej o tym doświadczeniu, o moim rozwoju duchowym podczs choroby taty, o tym jak trafiłam do MFu i pierwszy raz na Wołczyn w dziale Nasza Wiara (poszukaj tam, nie wiem, gdzie to dokładnie było)... teraz jest ciąg dalszy tej historii Smile

nawet nie czytając tego świadetctwa łatwo się domysleć, że to było dla mnie bardzo trudne doświadczenie, cholernie bolesne itd. myśląc o kierowniku nie miałam w planach tak naprawde rozwoju duchowego, czy jakieś szczególnej formacji (przypominam, ze jestem w MFie juz od dłuższego czasu), tylko raczej poukładania doświadczenia choroby i smierci taty w aspekcie relacji mojej z Bogiem i Boga ze mną (bo to nie jest to samo) i wewnetrznego uzdrowienia...

tylko że nie myślałam, że to jest aż takie trudne... ja dopiero jestem na samiusienkim początku tej drogi, a już jestem zmęczona i to bardzo... nie wiem, czy się po prostu nie wypaliłam... dobra, przyznaję się, chcę uciec, zrezygnować z kierownictwa Smile ale nie wiem, czy mi się uda, bo mi mój kierownik nie pozwoli Smile ja tak rezygnuje od paru miesięcy Smile

plusy i minusy???

plusy są takie, że lepiej poznaję siebie, wchodzę coraz głebiej i głębiej w siebie... wg mnie sednem kierownictwa duchowego jest dojście w głąb swego serca - to tak na marginesie. Dalej - oczywiście wewnętrzne uzdrowienie, które jest dla mnie celem i główną motywacją. Może to zabrzmi dziwnie, ale ostatnio nawet zaczęłam wierzyć, że ono jest mozliwe (Nitka, czytasz to prawda???!!!). Dużym plusem jest to, że uczę sie tez rozmawiać z drugim człowiekiem. Mój kierownik w tej dziedzinie naprawde mi imponuje. Kierownictwo (chodzi mi o strone prowadzącą, a nie kierowaną) to sztuka zadawania pytań i czytania między wierszami. No i oczywiście pogłebienie swojej wiary, głębsza modlitwa itd - to jakos wychodzi samoistnie Smile

o minusach będzie jutro Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
asinek




Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 1378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 11:44, 10 Kwi 2007    Temat postu:

minusy są takie, że kierownictwo w moim przypadku niesie ze soba bardzo duży ładunek emocjonalny. Planując kierownictwo, myślałam, że przez te trzy lata jakos się zdystansowałam do choroby i smierci taty (o ile mozna sie zdystansowac do smierci rodzica), że czas troche uleczył rany, że jakos to wszystko przycichło we mnie i sie uspokoiło. Niestety się (chyba) myliłam. Ja nie wiem jak ja to teraz przejdę... Nagle się okazuje, ze mam w sobie strasznie dużo nieuporządkowanych i nieuzdrowionych (mozna tak powiedzieć?) emocji, które przez te kilka lat siedziały przyciszone gdzies głęboko we mnie. Teraz są one stopniowo rozbudzane... Tylko że one mi bardzo przeszkadzają i utrudniają cała sprawę... I o tym chce porozmawiać z moim kierownikiem na najbliższym naszym spotkaniu, czyli jutro Smile

Ostatnio przeczytałam takie zdanie, że w stałym spowiednictwie mówi się o swoich grzechach, a w kierownictwie o emocjach. Coś w tym jest...

Piszecie, że jestem odważna - Nitka, Ty mnie znasz osobiście, myślę, że nawet nie najgorzej... a ja po prostu wiem, ze nie mam wyjścia i muszę uporządkowac swoje zycie. Nawet jak "ucieknę" i nie będe przychodziła do kierownika (a tak już byłoSmile , wiem, że w którymś momencie się "poddam" i wrócę spowrotem, bo chęć wyleczenia z bólu jest silniejsza od wszystkich obaw razem wziętych...

ja mogłabym pisać i pisać, ale nie wiem dokładnie co... cos się wyjaśniło? czy jeszcze bardziej zagmatwałam całą sprawę? nieraz się zastanawiam czy jakbym mogła cofnąc czas, to czy drugi raz poprosiłabym o kierownictwo. I wiecie co? Chyba nie... Może niepotrzebnie to piszę, bo pewnie Was zniechęcam, ale nie myślałam, że to wszystko będzie az takie trudne... Całe moje zycie przewraca się do góry nogami, a ja nie mam nad tym kontroli... Jednak mam kierownka, który mam nadzieję, ze mnie przez to wszystko przeprowadzi...

dziewczyny, jeśli mam Wam cos doradzic, to poproście tych waszych upatrzonych kapłanów. Niczym nie ryzykujecie. Chyba tylko ty, że staniecie się lepszymi ludźmi i będziecie bliżej Boga Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tarantula




Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podkarpacie :)

PostWysłany: Wto 18:18, 10 Kwi 2007    Temat postu:

qrczak teraz to juz naprawdę mam stracha... Sad

nie wiem czy dam radę Sad ja to jestem cienka w takich poważnych rozmowach - strasznie się musze hamować coby sie nie rozkleic - a sama swiadomośc że mógłby mnie ktoś zobaczyć ze łzami w oczach blokuje mnie na tyle mocno że nic nie jestem w stanie powiedzieć Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
asinek




Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 1378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 20:56, 10 Kwi 2007    Temat postu:

wiesz, ja Ci zazdroszczę, że możesz płakać Smile ja jakoś po smierci taty nie potrafię... cos się we mnie zablokowało... musze przeżyć chyba równie silny wstrząs emocjonalny, co preżyłam wtedy jak tata umierał.
Na pierwszy Wołczyn pojechałam tydzień po pogrzebie taty. Ile ja wtedy płakałam, wie tylko PB. Myślałam, że się odwodnię Smile Teraz jakoś nie mogę... Ale chcęsię wypłakać i to bardzo... Wiem, że bez płaczu nie ma uzdrowienia i prędzej czy później zacznę płakać przy moim kierowniku, ale nie tego się obawiam. Boje sie raczej tego, co sprowokuje mnie do płaczu, bo to cos dotknie najgłebszej rany w moim sercu, a to bedzie bolało i to bardzo. I boję się tego, że nie będę mogła skończyć płakać, bo wiem, ile płakałam podczas choroby i smierci taty (ogromniaście) i wiem, jak bardzo te emocje są we mnie stłumione. Wiem, że one kiedys wybuchną. A fakt, że w tych trudnych momentach będzie przy mnie kierownik, jest dla mnie pozytywny, bo przynajmniej mnie przez to wszystko przeprowadzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nitka_rysik
Administrator



Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ostrzeszów

PostWysłany: Wto 21:40, 10 Kwi 2007    Temat postu:

Asiu po czesci wiem co czujesz. wkoncu mamy podobne przezycia Sad tylko w kierownictwie w odroznieniu od was ja nie boje sie tego ze sie rozrycze. wlasciwie nie wiem czego sie boje, Asiu ja Ci juz zreszta pisalam - chyba tego ze ten kaplan sie nie zgodzi. zreszta ja sama juz nie wiem Sad pogubilam sie w tym troche.
na razie sie jeszcze nie zdecydowalam na kaplana - mam 3 do wyboru - mam nadzieje ze Bog da mi jakis znak, naprowadzi mnie ktorego z nich mam wybrac Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
asinek




Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 1378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 7:20, 11 Kwi 2007    Temat postu:

ale ja sie też nie boję, że się rozryczę... przceczytaj uważniej mego posta Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nitka_rysik
Administrator



Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ostrzeszów

PostWysłany: Śro 7:51, 11 Kwi 2007    Temat postu:

o tym plakaniu to bylo skieroeane bardziej do Tarantuli Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tarantula




Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: podkarpacie :)

PostWysłany: Śro 9:59, 11 Kwi 2007    Temat postu:

nitka_rysik napisał:
o tym plakaniu to bylo skieroeane bardziej do Tarantuli Smile

Embarassed ale ja na tyle dobrze panuj ę nad swoimi emocjami [przynajmniej dotychczas] że wiem że nie rozpłaczę sie ale też jak sie zaczę rozklejać to zamilknę i nic nie powiem aż sie uspokoje Embarassed
i dlatego obawiam sie że nic z tego kierownictwa nie bedzie w moim przypadku Sad Crying or Very sad Embarassed

chyba dam sobie spokój - szkoda próbować i tak nic z tego nie wyjdzie Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nitka_rysik
Administrator



Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 1744
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ostrzeszów

PostWysłany: Śro 14:10, 11 Kwi 2007    Temat postu:

ale Tarantulko czasami dobrze jest sie rozryczec, to w jakis sposob moze rozladowac emocje. tak mi sie wydaje.
no i na poczatku mozliwe ze bedziesz sie rozklejac ale z kazdym nastepnym moze byc lepiej. jednak nie dowiesz sie tego jesli nie sprobujesz Smile mysle ze warto zaryzykowac Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolczyn.kapucyni.pl Strona Główna -> Rozmowy na poważnie Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 23, 24, 25, 26  Następny
Strona 24 z 26

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin