www.wolczyn.kapucyni.pl

nitka_rysik

dobra mialam tego nie pisac ale co mi tam Sad

jakis czas temu mialam ogromny problem ze spowiedzia,mialam bardzo dluga przerwe, jakos ponad rok.tak bylo przez 2 lata - spowiedz raz w roku w wolczynie i wiesz co, z kazdym rokiem bylo coraz gorzej, coraz trudniej, moje zycie schodzilo coraz czesciej na inny tor i nie prowadzil on do Boga Sad

wiec Tarantula nie rezygnuj, prosze, ja tez nadal mam problem zeby sie wyspowiadac, juz od ponad miesiaca probuje i nic ale nie trace nadziej ze Bog wkoncu da mi sile i odwage i ze wkoncu pojde !!!! ty tez w to uwierz !!!!!!!!!

asinek

niekiedy najtrudniej uwierzyć... i zaufać... ale potem to już jest z górki - mam przynajmniej taką nadzieje, że tak bedzie Laughing

Iwan

gorzej jak po spowiedzi czlek nic nie czuje... NIC, jest bo se jest, spowiedz byla bo se byla.... nie znosze tego.
Nie chodzi mi o wielkie emocje i lzejszy oddech, widzenie w ciemnosci i tak dalej...
ale zwykla satysfakcja ze jest sie czystym...
a moze zle sie spowiadam? Sad

nitka_rysik

Iwan ja mam podobnie, np moja spowiedz przed swietami byla...hmm jakby tego nie ujac slaba...wyszlam z kosciola i nie czulam nic...niby byla chec zmiany ale bedziej wymuszona na sobie
czasami sie zastanawiam jak by to wygladalo gdybym miala stalego spowiednika...czy bylo by inaczej ????

Annnika

Owocem spowiedzi nie ma być odczucie "po", ale nasza praca nad sobą.

asinek

nitka_rysik

aggelos

nie powinniśmy oceniać "jakości" spowiedzi po tym czy coś czujemy, czy nie. Musimy pamiętać, że Bóg strasznie się cieszy jak pójdziemy do spowiedzi, i ta mysl może nam towarzyszyć i moze to spowoduje jakąś radosć albo inną emotkę Wink

a co do spowiednika. Ja mam od 1,5 roku stałego spowiednika, wcześniej też miałam 2 innych (też jakoś po 1,5 roku każdy) i czasem człowiek czuje radość czasem nic nie czuje, a czasem nawet jakieś przygnębienie. Ale to w spowiedzi nie jest ważne, ani po spowiedzi. Najważniejsze są słowa: I ja odpuszczam Tobie grzechy...

Iwan

ktore przyjmuje sie jak bulki od ekspedientki? kiedy wymawia sie swoje stare dobre grzechy z zalem ukrytym w sobie a znudzeniem w glosie?

asinek

prowokator z Ciebie Iwanie...

tarantula

ehhhhhhh kto wymyslił taka katorgę jak spowiedź ??

no dobra wiem kto ale muszę sobie trochę ponarzekać Smile

chyba nigdy nie znajdę dośc odwagi coby to wreszcie załatwić raz a dobrze Sad

tchórz ze mnie wielki jednym słowem Sad

a kiedyś to było takie proste i oczywiste... Sad

Iwan zgadzam sie z Tobą w całości Smile

)

Annnika

Po prostu dzieli się tym co niejedno z nas przeżywa. Brawo za odwagę (tylko w piórka nie obrośnij) Pod twoim postem sie mogę iwan podpisać. Tylko ja nie uważam tego za katastrofę, co raczej bodziec do drążenia, dlaczego tak jest.

Iwan

masz racje... kurcze Smile

a obiecalem sobie ograniczyc marudzenie.
OK Anno Smile

rad jestem ze mam taki problem, wowczas moge myslec i zastanowic sie co z tym zrobic. Zle wiesci sa o niebo lepsze od braku zadnych wiesci od mego sumienia.
A tak... cos nie gra; pracuj, kombinuj Smile

Dziekuje :*

nitka_rysik

no wiec ja tylko krotko, w nastepna srode mam zamiar isc do spowiedzi, zobacze co z tego wyjdzie, mam nadzieje ze nie stchorze