www.wolczyn.kapucyni.pl

asinek

Anita, dasz radę, jeżeli ja zdołam przejść przez to wszystko, to Ty też powinnaś Laughing

wiesz, że prędzej czy później i tak powinnaś iść do spowiedzi. Po co ten moment odwlekać? Kogo chcesz oszukać? Siebie, czy Pana Boga? On czeka na Ciebie i wie, że przyjdziesz... Nie zawiedź Go...

Annnika

Tu nie chodzi o oszukiwanie... pozwolę sobie odpowiedzieć, bo sama walczę od ponad 2 m-cy z tym samym. Nie potrafię wyjaśnić, dlaczego to takie trudne. Czy to jest wstyd, niepewność, lęk, że to nie ma sensu bo i tak pewne rzeczy się nie zmienią...

tarantula

Annnika

Są chwile, kiedy dociera do mnie, że moje wątpliwości to celowe działanie, że to wynik grzechu, ale .. potem przychodzi czas "marazmu" i już mi nic nie przeszkadza.

asinek

trzymajcie się dziwewczyny Laughing

wychodzi na to, że teraz przeżyję spowiedź "z potrzeby serca" Laughing

to chyba dobrze Question

ale najpierw ja też muszę uczynić ten krok i pójść się umówić z kapłanem...

nitka_rysik

ja bylam ostatnio jakos przed swietami, chce isc znow, tak na prawde, na taka spowiedz moze nawet z calego zycia ale....nie potafie, nie moge sie przelamac. kurde dziwnie jakos. dla mnie np kaplan ma duze znaczenie dlatego nie chce isc do pierwszego jaki sie trafi . mam jednego upatrzonego...tylko co z tego jesli i tak zawsze tchorze Sad

asinek

po pierwsze nigdy nie mów "zawsze" Laughing

po drugie dla mnie też kapłan ma duże znaczenie... od pewnego czasu Laughing

po trzecie - Ty i tak pójdziesz do tego kapłana Laughing

wierzę w to mocno!!!

tarantula

uwaga jutro może byc decydujący dzień w moich działaniach w stronę spowiedzi Smile

jeżeli jutro nie uda mi sie porozmawiać z "upatrzonym" kapłanem to juz nigdy sie nie zdecyduje Sad

trzymajcie za mnie kciuki Smile

teraz albo nigdy Smile

nitka_rysik

Tarantula dasz rade Smile

!!!!!! bede sie modlic zeby sie udalo !!!!! a nawet jesli sie nie uda to nie rezygnuj prosze!!!!!! to najgorsze co mozna zrobic !!!!!!

asinek

wiecie co, ja mam inną sytuację... to kierownik chce ze mnie zrezygnować... to długa historia... oj, dużo się dzieje ostatnio w moim życiu, ale mam nadzieję, że to jakoś wszystko poukładam... módlcie się za mnie...

Annnika

Nie wiem jakim cudem, ale trafiłam dziś do spowiedzi... nie chciałam w sumie się okazało... obcy kościól. Obcy ksiądz, nieważne... ale poszłam

Smile

asinek

i jak? lepiej? ulżyło?

Annnika

Powiem tak: mam ogromne problemy i dla mnie brak spowiedzi to samobójstwo nie tylko duchowe. To dla mnie pierwszy promyk nadziei od cholernie dawna...

tarantula

a ja znowu stchórzyłam Sad

ale już teraz nie mam zamiaru kolejny raz próbować...
kończę ten temat w moim życiorysie..

Annnika

Ja tak zrobiłam... te 3 miesiace temu Very Happy

Bóg się o mnie upomnial po czasie w odpowiedniej porze - i o ciebie sie upomni Smile

Powodzenia - nigdy nie mow nigdy Very Happy