www.wolczyn.kapucyni.pl

ewelcia777

bylam,stalam godzine w kolejce ae sie doczekalam i w koncu nie uciekl.ale nie podobalo mi sie

asinek

A dlaczego Ci się nie podobało?

karinka

sluchajci sie Iwana! dobrze gada, swoj chlop. ja chcialam zrobic ten pierwszy krok w kierunku mojego przyszłego stałego spowiednika:) ale nie zrobilam i jutro ide normalnie do konfesjonalu. tez sie ciesze bo mialam isc wczesinej ale chora jestem i z domu nie wychodze i tak sie to przedluza,

ewelcia777

bo nie slyszalam ksiedza ksiadz mnie i w sumie jedyne co zapamietalam z tej spowiedzi to pokuta i pytanie czy daleko mam do kosciola...

Annnika

A ja w końcu nie poszłam i już nie pójdę Sad

i ciul z tym Sad

ewelcia777

nie mow tak!przeciez masz jeszze czas...wybierz sie choc dla zasady..czasem mozna cos dzieki temu zyskac..

Iwan

Annnika zrobisz mi smutne swieta jak nei pojdziesz... a nie prosze w zasadzie o wiele... ale nie chce tez uszczesliwiac na sile. Jak nie to nie. Zrob jak uwazasz.

rybcia

mozecie byc ze mnie dumni:) dzisiaj po 2 godzinach opuscilam klasztorek z czystym "serduchem" ....

Annnn

i już po ! Very Happy

Annnika

Iwan, obiecuje się zorganizować jakoś po świętach Wink

- muszę parę rzeczy poukładać...

karinka

a ja też już po Smile

Sowa mąż Kasieńki:)

Tekst jak znalazł do tego tematu i Waszych (naszych) rozterek

"ANTYGONA W KOŚCIELE"
o spowiedzi, sumieniu i miłości z ojcem Tadeuszem Bartosiem OP
[link widoczny dla zalogowanych]
czekam na wasze opinie Smile

nitka_rysik

hmm cos w tym jest.... ja sama zauwazylam ze idac czasami do spowiedzi chcialam dostac gotowa rade co i jak zrobic, a to nie ma tak latwo.... czalowiek musi sam podejmowac decyzje

aggelos

Ja też często oczekiwałam, ze mój spowiednik mi powie co mam zrobić, a on tylko pokazywał drogi, którymi mogę iść i co mogę się prawdopod.spodzewać, gdy pójdę tą a nie inną. I dobrze, to my z Bogiem mamy decydować o naszym zyciu, nikt nie moze za nas podejmować decuzji. Ostatnio rzadko chodzę do spowiedzi. Człowiek am czas na wszystko: naukę, zajęcia, przyjaciół, spotkania ze wspólnotą, a na własny rozwój poprzez spowiedź tak go mało Sad

Iwan

"pamiętać, że tradycyjne nauczanie kościelne na tematy seksualne, budząc lęk wobec tej sfery życia, nie zauważając kontekstu psychologicznego, poczyniło w materii ludzkich uczuć wiele szkód." - moje slowa

duzo nowych wnioskow mozna wykoc na podstawie tego artykulu... Smile

i kilka potwierdzen wlasych mysli i przemyslunkow... przyznac trzeba ze moze to wywolac malą burzę w niejednym sumieniu i w podejsciu do tematu spowiedzi.

Dobre, dobre. Dzieki Sowo