www.wolczyn.kapucyni.pl

karinka

ojj to ja jeszcze jej calej nie slyszalam... nawet u kapucynów.. chociaz nie w tym roku brat wymawiał głośno ale mało pamiętam bo bylam taka pelna emocji. no i ja w wolczynie nie uzywam regułki.. tak o po prostu, rozmowa Smile

zakończona rozgrzeszeniem i rozpoczęta znakiem krzyża

123456789

A ja słyszę często, bardzo często, a na koneic jeszcze znak pokoju:) Co do grzechów zapomnianych, to nawet nie trzeba ich móić na nastepenj spowiedzi po PN odpuszcza to "co pwoeidziałaś, czego zapomnialas i czego jeszcze nei widzisz" Smile

tak mi jeden powiedzial kapucyn i to mnie uradowalo Smile

aggelos

No tylko ja ze swoim czasem bardzo wrażliwym sumieniem pewnie bym sie źle czuła pamiętając je że ich nie wyznałam i nie mówiąc ich... takam jest pokręcona Wink

Łucja

Ja też mam wrażliwe sumienie... zbyt wrażliwe. We wszystkim doszukuję się grzechu i wszystko wyolbrzymiam Sad

tarantula

Napoleon

Jedna rada dla wszystkich i wrażliwców i opornych - "Znajdź stałego spowiednika" a jak już masz to się go słuchaj. Pomaga BARDZO!!
Pozdrawiam
N.

123456789

Trudno mi to mówić, ale dobra rada Napoleon... Smile

Tylko, że na Wołczynie nie było tego kapucyna u którego sie zawsze spowiadam i poszłam do innego i to mi tez dobrze zrobilo Smile

Napoleon

Nie no

Spowiedź zawsze pomaga... Ale najlepiej mieć gościa który mieszka pięć minut drogi od domu, i w razie czego można do niego wleźć nawet o trzeciej w nocy..... Hmm.... własnie sobie wyobraziłem minę mojega O.D. kiedy go budzę o trzeciej w nocy... Razz

Ale ważne dla mnie jest zeby mnie rozumiał lepiej niż ja sam. I w ogóle no ... Razz

nitka_rysik

ja jestem na etapie szukania ale to i tak postep dle mnie...znam osoby ktore juz dlugo szukaja wiec jest to tez laska Boza...znalezienie tego wlasciwego spowiednika

123456789

A ja nie szukałam, sam przylazł Smile

Napoleon

nitka_rysik

szczesciara Smile

123456789

No Pan Bóg mnie kocha co tu dużo mówic Smile

aggelos

Ja też mam stałego spowiednika, moze nie 5 minut, a jakieś 30, a z objazdami jakie są teraz to ze 40, ale warto jechać ten kawałeczek. I często jak mam jakieś wątpliwości to sie pytam czy to grzech czy nie, czy powinnam to zrobić czy nie... on oczywiscie nigdy nie mówi co robić,m tylko pokazuje co sie moze stać jak zrobie a co nie jak nie zrobię a wybrać musze sama. I za to mu dziekuję. Bo czasem bym chciała zeby mi ktoś powiedział zrób tak i tak, no ale wtedy jestem taka niesamodzielna, a on uczy mnie decydować sama i brać za te decyzje odpowiedzialność. Módlmy sie za naszych (przyszłych) spowiedników, myśle, ze jest to największy dar wdziecznosci jaki mozemy im ofiarować...

karinka

to Wam zazdroszcze... mi ksieza z mojej parafii nie odpowiadają a Ci co odpowiadaja to na drugim koncu polski.. ehh ale szukam i wierze,z e znajde Wink