www.wolczyn.kapucyni.pl

asinek

Wiecie co? Najważniejsze jest nie to, jak długo trzeba jechać na wspólnotowe spotkania, czy to, że są świetni kapłani, którzy sprawiają, że się człowiek nie nudzi... Najważniejsze jest to, że trzeba się dobrze czuć we wspólnocie, trzeba znaleźć swoje miejsce... Wiem, że łatwo to jest napisać, trudniej wykonać, ale takie jest moje zdanie...
Ja działam przy kapucynach w MF Tau, chodź w Łodzi nie ma kapucynów Confused

Jednak duchowość tej wspólnoty bardzo mi odpowiada, tak bardzo, że nie zamieniłabym jej na zadna inna Laughing

Agata_

erinn- nie najdalej chyba masz na Karłowice, do franciszkanów Smile

mają tam świetną wspólnotę młodzieżową i genialne DA Smile

a ja wciąż szukam jakiegoś miejsca dla siebie w Krakowie...

123456789

Dobrze że ja nie musiałam szukac, zostałam wrobiona, bo się urodizłam w tej wsp, wychowałam, i dorastałam.. ach jakie to wzruszające Smile

ale taka jest prawda Very Happy

No i jestem zadowolona Wink

erinn

Na Karłowice? No z kawałeczke jest Wink

Ale ja tam jestem dobrej mysli: na razie celuje w Dominikanow. Pozniej (jak sie nie uda, ale mam nadzieje, ze sie uda) bede szukac gdzie indziej. Bo tak, jak pisze Asinek - wspolnota musi miec "to cos" i trzeba sie w niej "czuc".

Agata_

chyba źle określilam twoje położenie we wrocku:) ale już domyślam się gdzie mieszkasz Wink

pozdr.!

erinn

Podpowiem Ci: na Pilczycach Very Happy

Łucja

Ja mam bardzo blisko kapucynów od mojej szkoły. Ale na razie to się chyba u nich do scholi zaciągnę, a potem się zobaczy.

erinn

I tak Cie wciagna w swoje szpony :> Wink

Agata_

no właśnie zajarzyłam, że na Pilczycach Razz

fakt, ze stamtąd to wszędzie jest daleko Cool

nitka_rysik

ja bede mieszkala jakies 5 minut drogi od ul Loretanskeij w krakowie wiec chyba decyzja zostala podjeta beze mnie Smile

hehe
a tak serio to gadalam ostatnio z jednym bratem (imienia niestety nie znam ale sie dowiem) i zaproponowano mi wspolnote alternatywnych ...ale sama nie wiem....moze sprobuje najpierw w mfie....a jak mi sie nie spodoba to bede szukac dalej

Katasza

jejku.... ale Ci zazdroszczę, ja nie mam możliwości codziennego widywania kapucynów. Mam kumpla w Alternatywnych i jest całkiem zadowolony z tej wspólnoty. Może spróbujesz?

erinn

"Nie boj sie - wyplyn na glebie" Wink

jednym slowem: probuj. Ja kapucynow to niestety widuje tylko od swieta Sad

nitka_rysik

sama nie wiem - ale moze macie racje...moze warto sprobowac

erinn

jakie "moze"? My na pewno mamy racje i na pewno warto sprobowac Smile

3mamy za Ciebie kciuki i wspieramy duchowo, by wszystko ladnie poszlo, tylko to Ty musisz zrobic ten 1 krok Smile

rybcia

W naszej miescienie ( mam na mysli Ostrzeszów) chyba juz nie ma dla "weteranów" wspólnot miejsc bo one dawno przerodzily sie w spotykania dla dzieci podczas ktorych mowia o sprawach dla nich waznych albo ktos dorosly zaklada i prowadzi dla nich wspolnote:)

no jeszcze jest jedna ewentualnosc spotkania dla "nieco" doroslej mlodziezy

Wiec nie dziwie sie Tobie Nitko ze planujeszz zaczepic sie czegos w Krakowie,

ja musze przyznac ze wojego doswiadczenia ze czasami wystarczy napotkac jakiegos fajnego, potrafiacego normalnie pogadac ksiedza i nie koniecznie chodzic na jakies spotkania ale poprostu od czasu do czasu z nim porozmawiac i sie wyspowiadac -

mi w zupelnosci wystarcza a i na adoracje mlodziezowe zagladam a nawet nieraz pomoge w ich przeprowadzeniu
( pozdrawiam goraco caly Kalisz) Smile