www.wolczyn.kapucyni.pl

nitka_rysik

a ja pozostane przy checi uszestniczenia w SM 2 razy w roku Very Happy

Zosia

Hmmm... wyobrazam to sobie.... BRRR

123456789

Ja dziekuje, gdybym miałą spac pod namiotem w zime... i ta woda zimnna... Zrobie sobie tak, że będe na mszy odprawianej przez kapucyna, nastepnie pójde na koncert, pośmieje się, wejdę na forum... poczytam wywiad z jakims znanym i lubianym Smile

To nei to samo, ale zawsze lepiej niż wcale. A! i jeszcze się wyspowiadam u jakiegos brązowego i kaze mu cos zaspiewać Smile

asinek

Słuchajcie - cały urok Wołczyna jest w tym, że jest raz w roku. Wierzcie mi, gdyby był częściej, tak bardzo bysmy do niego nie tęsknili Laughing

123456789

No nie wiem.... Łikend jest raz na tydzień i za niczym tak nigy nie tęsknie w ciągu tygodnia jak za piątkiem

asinek

No cóż, widzę, że mam trochę inne podejście do sprawy Wołczyna niż inni. Wg mnie Wołczyn jest tylko jakimś drogowskazem w naszym życiu duchowym, tez jego weryfikatorem. Ale tylko wtedy ma sens, gdy to, co tam jest przekazywane wdrażamy w nasze codzienne szare i monotonne życie. Spróbujcie żyć Wołczynem na co dzień, a wtedy zobaczycie to Światło, za którym tak tęsknicie (ups, tęsknimy, ja w sumie też).

Iwan

jezeli potrzebujesz tego swiatla tylko raz w roku zeby go nie zgubic... to jestes dobra...i pozazdroscic...u mnie z takimi "rekolekcjami" spotkaniami jest problem

i mnie taki wolczyn (z powodu bliskosci, czasu, miejsca, dostepnosci) przydalby sie nieco czesciej. Ale jak sie nie ma co sie lubi... Smile

nitka_rysik

to sie lubie co sie ma Very Happy

Iwan u mnie jest podobnie jak u Ciebie, po rekolekcjach jest ok tylko przez jakis czas..potem zaczyna sie troche walic, dlatego chetnie bym uczestniczyla w SM co kwartal Very Happy

np

Iwan

odpowiada mi taki terminaz Smile

no to co?

zwolujemy ksieciuniów i innych wlochatych(brodatych) i animków i ludków (co by sie nie nudzic) i organizujemy cos w hmm... Ostrzeszowie? Very Happy

nitka_rysik

jak dla mnie bomba Very Happy

tylko termin trzeba ustalic Very Happy

asinek

Słuchajcie, to nie jest tak, że ja nie potrzebuję takich rekolekcji. Raz w roku to jest za mało. Ale jest jeszcze wspólnota, niedzielna Eucharystia...

Annnn

właśnie... a Wołczyn stracił by na swej bezcennej wartości, gdyby go uczęścić (co za słownictwo, ale mam szczęście, że ja nie muszę ze sobą rozmawiać Smile

) lepszy jest niedosyt niż przesyt, e moze to tu nie pasuje powiedzonko, w każdym bądź razie - to jest właśnie wyjątkowość wołczyna. a potrzeba rekolekcji to jest osobny temat. mi zaspokaja ją moja wspólnota, dlatego wołczyn to taka... zaprawa, fundament, który wzmacniam co roku. a wyżej jest modlitwa i formacja we wspólnocie. tak jakby....

Iwan

kwestia podejscia co komu jest potrzebne i jak czesto...

asinek

123456789

Mam TROCHE miłości do braci kapturników, nie zorbiłabym im tego Smile