www.wolczyn.kapucyni.pl

123456789

Ja jestem wyznawcą Chrystusa, jak nikt nie wie kim jestem .. Ale ogólnie rzecz biorąc, niestety musze sie zgodzić z Napoleonem Smile

Paweł

cytat:
Jesteśmy wyznawcami Chrystusa - ale popełniasz pewien błąd - konkretnie NTF (Nie to forum).

Napoleon czy to jest zarzut pod moim adresem?

cytat:
Ja jestem wyznawcą Chrystusa, jak nikt nie wie kim jestem ..

Mamrysiu nie mam wątpliwości, że jesteś wyznawca Chrystusa Very Happy

Zosia

Paweł może i masz racje, ale czy chciałbys aby ktoś rozpoczął dyskusje obrazajac na wstepie ciebie i to w co wierzysz?
Pozdrawiam Smile

Paweł

Zosiu przeczytaj moje powyższe posty, w których odpowiadam o.Kopuliuszowi. Między innymi i o tym mu pisałem proponując rzeczową dyskusję, a nie obrażanie czyichś uczuć i prowokowanie. Zgadzam się z Tobą, że obrażanie ludzi do niczego nie prowadzi i też jest niechrześcijańskie Very Happy

Pozdrawiam

123456789

Pawle dzięki za uznanie, ale chyba jednak jestem cięzka Smile

Co to dyskusji, to kłócenie sie przez neta albo telefon, obojętnie na jaki temat - zawsze jest bez sensu. Trzeba patrzeć w oczy face to face Smile

Paweł

Mamrysiu tu nie chodzi o kłócenie się, tylko o wymianę poglądów i opinii. Wysłuchując zdania kogoś, kto ma odmienne poglądy na pewne sprawy poszerzasz swoją wiedzę. Nikt Ci się nie każe zgadzać z opinią adwersarza. Jednak wysłuchanie czyichś racji świadczy o Twojej inteligencji i dobrym wychowaniu. Natomiast "zlewanie" gościa dlatego że ma inne poglądy świadczy raczej o małostkowości. Oczywiście forma w jakiej Kopuliusz dyskutował na pewno obraziła uczucia wszystkich użytkowników (również moje), ale w tej sytuacji były tylko dwa wyjscia: nie raegować na posty w/w lub próbować z nim podjąć rzeczową dyskusję (co próbował robic także Iwan). Widać Kopuliuszowi znudziło się prowokowanie lub nie miał wystarczających argumentów do dyskusji.
Pozdrawiam

rybcia

Pawle masz racje, ze trzeba klase pokazac poprzez poszanowanie i ogolno znana i zpopulatyzowana przez media "tolerancje" ludziom o odmiennym zdaniu. Choc napewno nie jest to proste. Mysle ze pewnie nigdy wszyscy forumowicze sie nie zobaczymy wiec myslenie o tym ze klocic sie trzeba tylko oko w oko nie jest uzasadnione. Ale to jest tylko i wylacznei moje zdanie:)

Iwan

Tematyka za i przeciw, dyskusja nad slusznoscia tez i praw. A nawet przeszlosci dotyczacej tak naszej wiary jak i kosciola (o instytucji rozmowa moze byc z gory przegrana, przeszlosc kosciola jest ciemna, ponura, zacofana i tajemnicza. Chwala nieco liberalnym papieza ktorzy potrafili widziec szanse w zmianach i zawsze mozliwosc dostosowania sie, a nie odciecia) mogla by byc spokojnie prowadzona wedlug mnie na jakims jednym malym offtopie.
Pawel ma zdecydowana racje; po to jestemy by rozmawiac. Moze nawet i pomoc sie nawracac:) Forum Wolczynskie tez moze byc jakas malutka oaza ewangelizacyjna czyz nie? I bynajmniej nie nawet dla obcych. Dla nas osobiscie tez by sie nieraz jakas rozmowa przydala, dlaczego by nie na forum? Smile

Rybcio

spotkac sie mozemy Kwadratowy

naprzyklad w najblizszej zimie. Dwie przeciwne strony stana na przeciw siebie i zaczna zucac sniezkami, jaksie juz wyladuja; moga spokojnie przejsc do dyskusji przy cieplutkiej czekoladzie Kwadratowy

Tolerancja tez jest potrzebna, zwlaszcza ze nasza religia uchodzi za najbardziej tolerancyjna. Wiec naszym obowiazkiem jest niejako wysluchac tez i obiekcji co do naszej religii.

123456789

Ja bym nie umiała z kimś tak "dyskutować", z prostego powodu. DLa mnei rzeczywistość KK jest prosta. Pan Bóg mnie kocha i wierze Kościołowi, bo jego głową jest Chrystus a w wyznaniu wiary mówię: wierzę w jeden, święty, powsechny, apostolski Kościół. I innej racji nie ma Smile

Iwan

mamrysiu... wsio sie zgadza:) wierz w Kosciol... ale kosciol (zwracam uwage na "K" lub "k") ma mnustwo wad i potkniec. Jemu mozna najwyzej zaufac.

123456789

kościól przez małe "k" to budynek Smile

O jaki kościół ci chodzi? Przepraszam, ale nie rozumie Smile

Paweł

cytat:
"kościól przez małe "k" to budynek O jaki kościół ci chodzi? Przepraszam, ale nie rozumie"
W takim razie ja powiem wprost: chodzi oczywiście o hierarchię kościelną, czyli księży, biskupów itd. I należy odrózniać wspólnotę Kościoła która jest święta, od ludzi sprawujących w niej róznorakie funkcje, ludzi którzy są grzeszni, omylni. Dla jasności dodam, że nie potępiam człowieka (np księdza czy nawet biskupa itd.) ale grzech, który popełniają. Sam jestem grzeszny i potrzebuję miłosierdzia. Wszyscy powinniśmy zacząć naprawiać zło od siebie. Dotyczy to takze hierarchi kościelnej.

123456789

ale dla mnie ci ludzie, którzy sa właśnie grzeszni - to jest Kościół. I ci biskupi, księża (nawet Rydzyk Smile

) są powołani przez Boga i to jest własnie ten święty, powszechny i apostolski Kościół. I w ten Kościól wierze. Bo prowadzi go Chrystus, który jest głową, nie? Smile

Bo piszesz, ze wspólnota Kościoła jest święta-to znaczy kto?? Ta wspólnota Kościoła to właśnie my chyba, nie?

co do tego co powiedziałeś, tzn. napisałes "Wszyscy powinniśmy zacząć naprawiać zło od siebie. Dotyczy to takze hierarchi kościelnej."
Jasne że powinniśmy zacząć naprawiac zło od siebie i myślę że oni wszyscy to doskonale wiedzą. Z drugiej strony Chrystus mówi o upomnieniach braterskich - "jesli widzisz, ze twój brat zgrzeszył idź i upomnij go". Gdyby kazdy tak myślał, ze "ja nie moge mu tego powiedziec, bo jestem jeszcze gorszy" to księża by nie mogli mówić homilii, a jakbym widziała, ze któryś z moich braci we wspólnocie na przykład grzeszy, musiałabym siedziec cicho. Smile

PAX!

Iwan

droga mamrysiu, to nie jest takie do konca pewne i jasne:) Bo rownie dobrze moge Ci powiedziec "wyjmij belke z wlasnego oka puzniej z brata swego" slowem nie upominamy kogos puki sami czegos nie osiagniemy. Co rownoznaczne jest z tym ze upominanie moze byc oznaka pychy, nawet nieco ukrytej:) Hmmm... to pozostaje tylko swiecic przykladem ktory ma pokazac ze tak nalezy postepowac, ale ktos musi nas ocenic czy czynimy wlasciwie... kto jest na tyle obiektywny? Wiekszosc Kosciola? Tyle ze taki obiektywizm nie jest obiektywny bo kieruje nim terazniejszosc i presja swiata, morlanosci ktora dzis wyglada inaczej niz niegdys i wcale to nie oznacza ze ta wlasciwa jest teraz.

A co do Kosciola. Jak sadze, nie wiem czy dobrze rozumiem sie z Pawlem. Przez slowo kosciol mamy na mysli instytucje ktora hierarhizuje, ktora stwarza prawa, granice, moralnosc, postep. To co ksztaltuje budowe "techniczna" tej jakby nie patrzec organizacji. A to prowadza ludzie ktorzy sa (jak dobitnie pokazuje historia) omylni. Chrystus jest glowa Kosciola, ale glowa kosciola jest mimo wsio papiez (ufam ze nie brzmi to jak herezja; jak co to pytac smialo postaram sie wytlumaczyc jak ja to widze)

123456789

Kościól to własnie ta instytucja która hierarhizuje i wszyscy ludzie, którzy są ochrzczeni i którzy rządzą itd. Smile

Tez ja i Ty:)