www.wolczyn.kapucyni.pl

Paweł

Dikande niestety (a moze na szczęście) nie mam wykształcenia pedagogicznego i chyba nie dane mi będzie popróbować "siłować" się z młodzieżą jako nauczyciel. Ale jeśli to tak dalej będzie szło to czarno widzę przyszłośc oświaty w Polsce.
Powiem tak: czyżby nauczyciel nie miał już w klasie nic do powiedzenia? Bo jeśli tak jest, to Boże miej nas wszystkich w swojej opiece.
Dikande podziel się z nami swoimi doświadczeniami w pracy z uczniami.
Pozdrawiam

dikande

hm.... Doświadczenie mam niewielkie, ale przez podstawówkę, gimnazjum i liceum przeszłam:) Najlepiej jest w podstawówce, chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego... Wink

Najgorzej jest w gimnazjum, młodzież ma poprzekręcane w główce, mówią tylko o seksie, wszystko sprowadza się do tego tematu...
W liceum jest ok, wystarczy mieć dobre podejście. Szkoda tylko, że coraz mniej uczniów uważa, że szkoła jest potrzebna i daje jakieś możliwości. Sadzą, że najważniejsze jest byle jakie ukończenie budy i szybki wyjazd za granicę po dobry samochód ze szpanerskimi alunami i kasę.. Pewnie coś w tym jest, w końcu nauczycielki nie chodzą w futrach z norek i nie mają najwyższej klasy samochodów, a to im wystarcza do uzasadnienia wyżej wspomnianego wyboru.
Nie uczę obecnie, nie mam na to ochoty... Wystarczyło mi parę lekcji, na które przygotowywałam się całymi dniami, zależało mi, a uczniowie mieli to "gdzieś" i przy pracy z tekstem, na 30 osób jedna przynosiła podręcznik...
Pozdrawiam

Paweł · Wysłany: Nie 17:29, 04 Mar 2007 Temat postu:

Wic wygląda.że nie jest tak źle z naszą młodzieżą. Gimnazjum to pewnie okres dojrzewania najbardziej intensywnego. Stąd wszelkiego rodzaju bunty, jak mniemam. Myślę, że dobry nauczyciel potrafi połaczyć potzrebną temu wiekowi dyscyplinę z odpowiednim zrozumieniem potrzeb młodzieży.
Pozdrawiam

ewelcia777

ta dobry nauczyciel potrafi..ale miejsca pracy zajmuja ci nie zbyt dobrzy i taki czlowiek jak ja-ktorego marzeniem jest pracowac z mlodzieza moze sie z tymi narzeniami pozegnac...szkoly maja za duzo nauczycieli ktorzy kiepsko zarabiaja i kiepsko ucza..i dlatego musze poszukac sobie jakiegos innego "wymarzonego zawodu" tylko nie przeze mnie wymarzonego...

asinek

prawda li to... najważniejsze jest powołanie:)

ewelcia777

taa a ja teraz poszukac musze sobie jakiegos innego zawodu

asinek

why?jestes pedagogiem??? ja tez będę za trzy lata jak sie wybronię Smile

mysle, ze trafiłam ze studiami... najwazniejsze jest to, że by w zyciu robiło się to, co się lubi:)

Iwan

resocjalizacja ma przyszlosc przy dzisiejszej "mrocznej" mlodzierzy Razz

powodzenia i cierpliwosci wam, pedagoga. Przyda sie

ewelcia777

chcialam isc na filologie polska..ja jestem dopiero na etapie wyboru przedmiotow na mature (za rok)..

Paweł

ewelcia777, a gdzie młodzieńczy zapał i entuzjazm? Zgrzybiały pedagog??? Na to będziesz miała czas po 20latach pracy w zawodzie, a nie na starcie. Jestes młoda więc więcej wiary w siebie bym zalecał Smile

ewelcia777

wiecej wiary jak jest niz demograficzny a filologia ciagle jest jednym z najbardziej obleganych kierunkow..a dzieci i szkol ubywa...

ricardo

ciekawe czy Ronam G. nadal bedzie ministrem edukacji
jak powstała nowa partia