www.wolczyn.kapucyni.pl

maciej

jak przezyliscie lednice przyjaciele

nika3005

Lednica w tym roku była dla mnie wyjątkowa...

Po raz drugi w swoim życiu zawitałam na Pola u źródeł chrzcielnych Polski..
Po raz drugi było mi dane przeżyć to najpiękniejsze na co czeka się cały rok, zobaczyć to o czym marzy się od czerwca do czerwca... Tych ludzi, tę radość, znów zaśpiewać i zatańczyć ukochane utwory które najpiękniejsze są tylko pod Rybą, w innych miejscach nie mają TAKIEGO uroku (tylko inny Very Happy

)...

I spotkać ludzi, których spotyka się tylko pod Rybą... Znów zobaczyć Ich uśmiechy, zatańczyć z kimś kogo widzi się pierwszy raz w życiu..
Dostać prezent od osóbki, którą znało się tylko przez Internet i móc Jej też podarować troszkę serduszka... I zobaczyć to zakłopotanie, niedowierzanie i zaskoczenie na spalonej słońcem buźce Smile

nic nie zastąpi tych chwil Very Happy

No i przede wszystkim... Obecny ON. Wiatr... Czyli Duch święty ("W lekkim powiewie przychodzisz do mnie Panie...") uczucie, że mogę wszystko, z Nim, w Nim i przez Niego mogę wszystko... Smile

każde takie spotkanie jest inne - i każde ma w sobie to coś niepowtarzalnego. Lednica też. Kocham Lednicę. Kocham to spotkanie. Bo na nim poznaję Chrystusa i kolejny raz odnawiam wybór Jego na Pana mojego życia Smile

Lednica 2006 - przeszła już do historii...
Ale w sercu i życiu dopiero się zacznie rozwijać, owocować...
Pozdrawiam ciepło...

nitka_rysik

ja ogladalam tylko w tv ale i tak dosc mocno ja przezylam.w inny sposob ale mocno. kiedy widzialam tych ludzi az chcialo mi sie smiac...ze szczescia oczwiscie...ze sa jeszcze ludzie ktorym zalezy

Kubles

ja wspominam Lednice 2005 .. bylo cudownie.. Nie bylo mnie nawet w Domu podczas tegorocznej .. Alecz szkoda że mnie tam nie bylo .. Może za rok Smile

carlos

ja może trochę posmuce:

w tym roku lednica była taka se, byłem w 2004 i o tak, wtedy było pieknisie, ledwo z pola schodziłem, taki wymęczony byłem, co niektózy patrzyli na mnie jak na alkoholika który po raz enty przecholował ale to tam nieważne Wink

w tym roku tak jakoś cicho było - nie było tyle tańca, nie było tyle swobody, jak się człowiek rozkręcał to nagle wszystko cichło...

ale ja tam i tak nie narzekam, spotkałem się z rodzinką, znajomymi, przyjaciółmi, znów spotkałem się z grupą ewangelizacyjną i nie mogę powiedzieć ! dobrze było - na chwilę znów wskoczyła ta iskierka nadzieji i uczucia radości, ja Buczka na nowo szukam w życiu, więc po raz kolejny fizycznie go poczułem, ale co ja wam tu będe jakieś kazania głosił, jeszcze bana dostanę Razz

w sumie to było miło ale nie jakiś specjal choć kilka motywów dobrych typu:

nie widział pan moniki ?

a kto to ?

ehh, nie ważne, taka wysoka, charakterystyczna

jaka ?

z wąsem
Razz

albo podchodzę do ludzi <miałem taką plakietkę specjalną co to se wydrukowałem i legitymację szkolną>
no i podchodzę i mówie:

wybiórcza kontrola biletów, karol grabiec, Czy masz przy sobie kartę lub inny dowód wpłaty 5 złotych za wejście na pola lednickie ?

Wink

oj było jeszcze kilka Razz

Kubles

to widze że robileś troche dymu Razz

nika3005

haha Carlos, dobre Wink

mi się na Lednicy w tym roku baaardzo nie podobała Droga Krzyżowa

ale nie będę narzekać (choć w sumie przez to przez Rybę nie przeszłam-wróciliśmy do autokaru, ale słyszałam ze nawet pominięto kilka stacji!)
szkoda że nie trafiłam na kontrolę Razz

byłoby śmiesznie Razz

nitka_rysik

hehe uwielbiam takie numery typu co ty Carlos robiles:)
kurcze zaluje ze nie udalo mi sie pojechac...

Kubles

hm. w zeszłym roku byłem przemoknięty do słuchej nitki Razz

, miełem bloto w trampkach i bylem wycieńczony ale Musialem przejść! to byl najpiękniejszy moment na Lednicy!! Smile

..

nitka_rysik

nie wiem ale dla mnie jest to najgorszy moment Sad

to przejscie przez rybe. kilka lat temu gdy przechodzilismy byl taki scisk ze nie mozna bylo sie ruszyc, oddychac, prawie mi zgnieciono okulary i bylam cala w siniakach.

Kubles

dla mnie to nie jest ważne.. sam bylem w ścisku . Najważniejsze jest to co oznacza ten moment ...

nitka_rysik

no tak ale powinno to byc troszke inaczej zorganizowane, a widac ze sluzby pozadkwe czy nawet sam o. Gora nie radzi sobie z tym, z tym calym tlumem. troche si enie dziwie wkoncu jest tam 200 tys czy jakos tak. ale nie zmienia to faktu ze bywa to niebezpieczne

Kubles

Mi się wydeje ze organizacją Lednicy jest bardzo dobra.. zwarzając wląsnie na to ile ludzi tam przyjeżdża nikt nie jest w stanie upilnować każdego czlowieka.. a pod Rybą i tak przechodzą najbardziej wytrzymali..

nika3005

No nie wiem Kubles... chyba się nie zgodzę - ja nie wiem jak jest przy Rybie, mój opieku (TEN ksiądz) nie jest najwytrwalszy. cóż... ale słyszałam od wielu znajomych że powinna być lepsza organizacja głównie przy przejściu i przed nim (ludzie cisną się do pierwszych sektorów żeby jak najprędzej przejść a powinni zostawać w swoich sektorach)

Kubles

No niby tak ! ale dlaczego całyczas najeżdżać na organizację ??.. Ważne że w ogóle jest takie dzielo jak Lednica i ważne że służy wielu ludziom. Może przejście przez Rybę nie jest tak znaczące dla innych ale dla mnie jest to podsumowaniem calego spotkania i przejściem w kolejny rok .. kolejne lata.. jest to symboliczny czyn ale jednak coś znaczy.. .