www.wolczyn.kapucyni.pl

Iwan

Tutaj mozna wstawiac wasze dziela ktore powstaly z m. in. Smile

zadan domowych z polskiego/plastyki/muzyki/fizyki i itp:) doslownie wsio czym chcecie sie podzielic a pochodzi z pod waszych utalentowanych dloni.
Linki do zdjec waszych prac plastycznych, drzeworytow... wsio co mozna zaprezentowac.
Wezwania ze sie miksuje muzyczke i cynk ze mozna przeslac na meila.
Zapraszam do dzielenia sie, koniec z pisaniem do szuflady Smile

dajcie tez wiersze! Nie wierze ze wy drogie dziewczeta (chlopcy pewnie i tez sie odnajda) nie macie czegos w swoich zapasach:) a jak sie wstydzicie bo to siarskie i dziecinne sa wasze teksty to wierzcie mi, ja mam pol zeszytu wierszopodobnych "dziel" Very Happy

(

ale pierwszy sie nie odwaze! Embarassed

)

A na zachete Nitka (ktorej dziekuje za kilka slow) podpuscila mnie do pokazania czegos na dzien dobry. Zatem o to linki do niektorych mych opowiadan (milej lektory) :
"Amo vincit omnia"
[link widoczny dla zalogowanych]

"Kilka chwil polnocy"
[link widoczny dla zalogowanych]

"Ranking wspomnień"
[link widoczny dla zalogowanych]

"Żołnierz kościoła"
[link widoczny dla zalogowanych]

"Pustelnik włosa łonowego"
[link widoczny dla zalogowanych]

"Wybaczcie maniactwo"
[link widoczny dla zalogowanych]

"Choroba"
[link widoczny dla zalogowanych]

"Królewna" - moj faworytek
[link widoczny dla zalogowanych]

"Generacja"
[link widoczny dla zalogowanych]

"Terrarium" cz. I
[link widoczny dla zalogowanych]

od razu zaznaczam ze moje teksty sa smutne i niekiedy brutalne Twisted Evil

Iwan

KURCZE

komp mi sie zbuntowal... niech ktos z wladzy usunie jeden z tych dwoch tematow. Przepraszam za pomylke

nitka_rysik

Ni sie nie stalo juz usuwam Smile

i dzieki za wrzucenie swoich prac Smile

do tej pory niektore z nich chodza mi po glowie Very Happy

Iwan

Witam

Mam okazje sie pochwalic funkcja prowadzacego cala tlusta jedna godzinke
mniej wiecej od 21.00 do 22.00 (lub dluzej, zalezy od laski glownego zarzadu:) )
codzien audycje dla fanow muzy
rock/metal/reggae/ska Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
zapraszam i naturalnie przyjmuje wszelkie prosby o utwory w moim czasie Smile

ponizej moje zasoby:

Abused Majesty
Akurat (dwie plyty)
Amon Amarth
Anastasis (dwie plyty)
Apocaliptica
Arch Enemy
Artic Monkeys
Artrosis
Atropos
Babilon
Bakshish
Bob Marley
Cala gora bawrnikow
Celtyckiej - Irlandzkie rytmy i ogolne, bardzo ogolne skladak
Chylińkska
Cradle of Filth
Cranberries
Daab
Dark Funreal
Dead can dance
Deicide
Devildriver
Dezerter
Dimmu Borgir
Disturbet
Evanescape
Farben Lehre
Gentelman
Good God
Guns n' roses
habakuk
happysand
hunter - hedeis
immortal
in flames
incubus
indios bravos
insomaniac
iron maden
jazz - kilku wykonawcow
kasia kowalska
katatonia
klasyki sporawo
korn - duzo
lao che - ich droga plyta
leniwiec
limbonic art
lordi
loreena
manowar
manticora
marek grechuta
megadetch
metallica
moonsorrow
moonspell
mudvayne
mutilation
my dying bride
nightwish
nimaoeth
obituary
opeth
pantera
paprika korps
pidzama porno
piorun
pneuma
pogodno
polskie - mieszance
primal fear
richard cheese
rozdwojenie jazdy
six feet under
slayer
soufly
system of a down
tatu:)
the cranbepires
thy disease
thyrfing - norweski metal, polecam
tiamant
tumbao
vader
within temtation
zabili mi zolwia
zgroza

ufff no i oczywiscei childreny i theriony:) mnustwo teledyskow i takie tam.
pozdro

nitka_rysik

ja wlasnie slucham audycji Very Happy

powiem jedno - Iwan - oby tak dalej Smile

swietna muza !!!!! ja chce tak caly czas Very Happy

Sowa mąż Kasieńki:)

Prawie biegła.Nic już nie miało znaczenia. Ani poszarpane spodnie, które rano były jeszcze nowe, ani szal, ulubiony wełniany szal, który został gdzieś tam na gałęzi, ani bolące nogi, ani poraniona twarz. Nic.Już widać światła ulicy ! Jeszcze parę metrów i przysięgam już nigdy, przenigdy nie pójdę przez park. Było bliżej i tak jakoś tajemniczo. A ona lubi się bać. To takie romantyczne. A może kiedyś spotka tam faceta, który też lubi tak spacerować ? Nie ! Już nigdy nie pojdę przez park ! Boże ! Jeszcze trochę.A gdyby przyjęła zaproszenie ojca na kolację ? Siedziałaby teraz w jednym z tych wielkich foteli i sączyła wino może brandy a tata znowu starałby się przekonać ją, że w jego firmie byłoby jej sto razy lepiej. Ale wykręciła się nawałem pracy. Nie chciała tam iść. To oczywiste, że ojciec po odejściu od mamy znalazł sobie kobietę. Zrazu miała do niego żal ale potem jakoś jej przeszło. Do czasu kiedy ją poznała. Dobra, ojciec może mieć kobietę ale młodszą i ładniejszą od własnej córki !? Dlatego odmówiła, A teraz żałuje. Oj jak żałuje.Jezu ! Zabierz mnie z tego miejsca. Dlaczego te światła są dalej niż przed chwilą ? Po raz wtóry uderzyła ręką o pień drzewa, upadła ale podniosła się błyskawicznie. Cztery miesiące wcześniej szła na czele protestu przeciwko postawieniu w parku oświetlenia. Ona i jej podobni nie chcieli się zgodzić nawet na latarnie przy głównej alejce. Nie wierzyli, że ktoś ulegnie ich żądaniom a oni się zgodzili ! Jakże była szczęśliwa. Nie dlatego, że nie będzie latarnii ale dlatego, że ktoś wreszcie liczył się z jej zdaniem. Kolejne drzewo. Ból przeszył całe ciało. Żeby tak się nie zgodzili i postawili dziesięć, dwadzieścia, nie, pięćdziesiąt latarni ! Teraz słyszała już na pewno. Ktoś za nią biegł. Z pewnością to ta sama postać, którą widziała wcześniej. Było ich chyba więcej bo wyrażnie słyszała jak ten z kapturem syknał "teraz". Zaczaili się tutaj. Pewnie na takiego frajera lub taką idiotkę jak ona. Miała jedynie kilkanaście złotych i starą komórkę. Żadnej biżuterii, Nic cennego. Wiedziała, że to może ich rozwścieczyć a wtedy... wolała o tym nie myśleć. A jeśli to dlatego,że była kobietą ? Może chcą ja zgwałcić. Jestem w końcu całkiem atrakcyjna. Nie tak jak ta zdzira Ela, kobieta taty ale... Tym razem jakiś konar na ziemi. Długo nie mogła się pozbierać. To ją zgubiło. Poczuła czyjąś rękę na ramieniu i ktoś mocno zmęczony wydyszał " Przepraszam. Jesteśmy z TV Marketu. Czy lubi pani obierać ziemniaki ?"

Iwan

umieram............. Very Happy

piekne

nitka_rysik

jedno slowo - fenomenalne...usmialam sie do lez....prosze o wiecej Smile

Zosia

Po prostu super!!! Sam to wymysliles?? i tak jak pani Administrator prosze o wiecej Very Happy

Sowa mąż Kasieńki:)

Dziękuję! Dziękuję! To mile łechta moją męską próżność Smile

Więcej mam, ale w domu:) bo to wszystko z archiwum mojego nieistniejącego juz kabaretu.

Ale skoro juz raz sie przełamałem i wydobyłem coś z mojej teczki to może coś poważniejszego.To z okresu najdłuższego rozstania z Kasieńką.

Trzeba było nam przeżyć ten czas
Prawie piętnaście albo nawet ponad
Trzeba było odczekać obijając się
O ściany i jeszcze myląc z nocą dzień
Nie było łatwo, nam zesłańcom, zrozumieć
Tego, że doba ma godzin więcej niż dawniej,
A każda z nich jest od poprzedniej dłuższa .

Katorżnicy czasu, u nóg łańcuchy z sekund
Przekutych na lata i przytwierdzonych do
Ścian lochu, który mrokiem zawstydziłby
Niejedną deszczową noc, jakich wiele w
Naszych głowach, sercach i duszach od
Zmierzchu aż po świt, który nigdy nie chciał
Nadejść. Lecz nadchodził i przynosił dzień.

Dzień udręki i pracy ponad siły. Tylko po to,
Aby omdleć i oszukać nadzorcę stojącego z
Batem uplecionym z minut. Może nie chluśnie
Wodą i nie będzie cucił. Może pozwoli spać.
Dzień nadziei bo, kiedyś się skończyć musi
I zostanie ich mniej. Jeszcze osiem, siedem.

Tydzień. Apeluję o skrócenie wyroku. ODRZUCONY
Wytrzymamy. Jak mantra. Tak zaczynam i kończę
Modlitwę do Najwyższego a On skraca sekundy.
Jest wyznaczony termin, jak woda u skraju pustyni,
Zagryzam zęby i idę. Nielubiana niedziela ubiera
Się w nowe szaty, jest teraz piękna i ma zapach...
No jasne, że pomarańczy! Najważniejsze, że ruszyła.

Dlaczego tak powoli? Dlaczego jesteś najmłodsza?
Stoję w kolejce po cierpliwość. Tak, to właśnie
Ten najbardziej deficytowy towar w krainie tęsknoty.
Dla mnie zabrakło. Łańcuchy mniejsze ale wcale nie
Lżejsze. Nadzorca uśmiecha się złośliwie... zaciskam
Pięści. Idę. Mam przewagę nad tym z batem. Biegnę,
Mimo łańcuchów i piachu. Żadnego zmęczenia. Blisko.

Sekund nie starcza już na oplatanie moich kostek. Ten
Duży z batem nie ma już bata. I wcale nie jest duży.
Bądźmy ostrożni. Ostatnia prosta,, ,Chowam słowa do
Kieszeni. Teraz bez słów. W ogóle bez dźwięków...
Jeszcze parę metrów, strużka potu po kręgosłupie
I jeszcze jedna, po lewym policzku. Widzę Cię...
Kochaną. Autentyczną. Stęsknioną I Upragnioną !

Iwan, myślałeś o czymś dłuższym niż opowiadania? Masz, chłopie potencjał. Ciekawy styl, przypomina mi styl mojej siostry. Ale nie dziwota bo chyba jesteście z tego samego rocznika:)

erinn

Oj...jak ja nie lubie rozstan... Ale pozniej sa powroty i jest pieknie Smile

To ja jeszcze cos malutkiego od siebie:

Prawo

Każdy ma prawo szeptać cicho
i płakać głośno
Ma też prawo tańczyć z radości
a ze złości tupać nogami
Każdy ma prawo biegać po łące
i zamknąć się na cztery spusty
Ma też prawo śpiewać
i milczeć..

Każdy ma prawo w danej chwili osiągać stan,
który on sam uważa za jedynie dla niego słuszny.

Każdy ma prawo żyć
Nikt nie ma prawa zabijać
Ani ciała, ani ducha..

Iwan

Prosim wiecej Kaju, prosim wiecej... sie na poezji nie znam... ale przykul ma uwage ten wiersz.
I potrafilesm sobie wyobrazic Twojego av z takimi myslami patrzacego na ten zachod slonca. Milusie... prosim wiecej.

aha, ksiazke? Fantasy? tia... tyle ze potrzebowalbym kogos kto by mna pokierowal... nie wiem czy potrafilbym napisac cos dluzszego niz 4 A4...\

odmienia sie "kaju" Wink

Sowa mąż Kasieńki:)

No, takie w duchu Stachury, Słuszny manifest.

Iwan, znam ten problem. Po kilkudziesięciu stronicach doszedłem do wniosku, że łapię kilka srok za ogon i nie radzę sobię zupełnie. Ale chciałbym kiedyś jeszcze spróbować.

Przepuszczam ziarenka źle wykończone
Dziwne jakieś takie, łańcuchem złączone
Przewracam stronę...

Owijam łańcuszki ziarenkami zdobione
Nieładne, brzydkie, źle wykończone
Przewracam stronę...

Podnoszę łańcuszki krzyżem zakończone
Krzyż i medalion ziarenkami otoczone
Przewracam stronę...

Łzy ku niebu, Zdrowaś nieskończone
Wierzę, ufam i kocham - siostry odnalezione
Przewracam strone...

Przepuszczam ziarenka, łzy ruchome
Znajome, radości, łańcuchem złączone
Przewracam stronę... Wrzesień 2003

Iwan

Znudzony - praca w ksiegowosci (stazysta) dla humanisty... ech Smile

Znudzony
Jestem sobie i martwię się o każdą chwile która następuję po sobie w celu zapełnienia mojej teraźniejszości. Chwytając krótkie ulotne obrazy miedzy mrugnięciami oka strona za strona przewija świat mój wokoło mnie. Bezcelowość wokół siebie, zadanie nietrwale wykonać mogę, czas zajmę który i tak miedzy palcami przecieka, kradnąc me siwe włosy. Czekam i siedzę zamyślony nad małymi sprawkami codzienności tej śmiesznej bytności. Błahe to wszystko, błahe te słowa przed Tobą. Trwam jak każde z nas, czyniąc więcej lub mniej dla siebie dal innych. Czym się kierujesz stawiając krok ku bliźniemu, co w Tobie w tedy drzemie. Masz ochotę czerpać czy dawać... grabić, gwałcić... pochwalić, okraść. Delektujmy się swoimi prawami, strzeżmy mury wokoło naszego wolnego sumienia.
Nie zrozumiemy się nie patrząc na siebie... popatrz... hieh to człowiek.

erinn

To ja jeszcze takie malutkie cos, wygrzebane wsrod staroci

I. Maki

Rozlały się krwią traw
pod błękitnym oceanem nieba..

II. Odwaga

Odwaga
Dopuścić sumienie do głosu
Odwaga
Posłuchać serca
Odwaga
Iść pod prąd
Odwaga
Przeprosić
Odwaga
Prosić
Odwaga
Walczyć o szczęście..

Szczęście może zrobić miliony kroków do Ciebie,
ale ten jeden, najważniejszy, ku niemu, musisz zrobić sam..